Jesteś tutaj

Zdrowych i Wesołych!

Obrazek użytkownika sailor
Wysłane przez sailor w śr., 13/12/2017 - 12:02

Bóg się rodzi - wersja prawdziwa bez cenzury

Znowu potwierdzasz tezę że najwięcej o Kościele mają do powiedzenie ci którzy w nim nie uczestniczą a  co za tym idzie mają mierne pojęcie nt. Jego istoty. Moim zdaniem jesteś poprostu ubogi duchowo,  poprostu epatujesz swoimi fobiami - poprostu urodzony expert we wszystkich dziedzinach:) mam wrażenie ze na tym forum występujesz jeszcze pod innym nickiem..

"Znowu potwierdzasz tezę że najwięcej o Kościele mają do powiedzenie ci którzy w nim nie uczestniczą"

Dokładnie! A wiesz dlaczego? Bo mogą na to spojrzeć z perspektywy trzeźwym okiem!

Możesz wreszcie napisać ile kościół wytransferował z Polski do obcego państwa pieniędzy na przestrzeni tylko ostatnich dziesięciu lat?

skoro aż tak czujesz się poniewierany przez kościół, może zacznij dochodzić swoich racji w drodze protestu, zorganizuj w niedzielę w Trzciance manifeestację np. na miejscu po byłym mauzoleum, bo w tej chwili twój jazgot niewiele znaczy, "to niczym wołanie na puszczy" wyjdź z cienia, zacznij dzialać, buduj kapitał polityczny na swoich wartościach - wówczas przekonasz się na ile jest wart, bo teraz jest wart "mniej niż zero" :)

W życiu! Katole zaraz wydłubali by mi oczy!

No to jak z tą kwotą zaplaconą Watykanowi w ciągu tylko ostatnich dziesięciu lat. Podasz ją wreszcie czy ci kwota przez gardło nie przejdzie?

twój strach przed "katolami" jest nieuzsadniony, zapewniam cię. Widzę że lubisz walczyć z wyimaginowanym wrogiem, którego sam sobie kreujesz...to może zdradzać twoje wczesniejsze przeżycia z np. z diozeciństwa...nie trzeba być psychologiem aby to dostrzec w twoim krzykliwym i aroganckim stylu, radzę ci zajmij sie czymś pożytecznym, załuż w Trzciance jakieś koło polityczne, zbudujesz zaplecze i będzie ci lżej, na pewno znajdziesz kilkoro i będziecie się wzajemnie wspierać,może  będzie fajnie...może wybiorą cię na burmistrza? a może na POsła... upsss -  na posła to trzeba znać smak ośmiorniczek, a z tym to ty jesteś chyba na bakier?

Jakie pieniądze Kościół oddaje państwu?

Podatek zryczałtowany
Duchowni, którzy osiągają przychody z działalności duszpasterskiej, są płatnikami podatku zryczałtowanego. Księża wikariusze i proboszczowie zostali potraktowani przez państwo podobnie jak osoby fizyczne, które prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą (Dz. U. z 1998 r., nr 144, poz. 930). Obowiązuje ich podatek dochodowy w formie ryczałtu od przychodów z ofiar otrzymywanych w związku z pełnionymi funkcjami o charakterze duszpasterskim.
Wysokość ryczałtu ustalana jest odrębnie na każdy rok podatkowy przez urząd skarbowy właściwy dla miejsca wykonywania funkcji o charakterze duszpasterskim. Kwartalne stawki ryczałtu zamieszczone są w załącznikach do ustawy (nr 5 i 6) i stosuje się je odpowiednio do osób duchownych innych wyznań, którzy sprawują porównywalne funkcje.
Przewidziano stawki ryczałtu dla duchownych kierujących parafią i wikariuszy, w zależności od wielkości parafii (liczy się liczba mieszkańców) i miejsca zamieszkania. Statystyczny proboszcz płaci obecnie 344 zł, a wikary 259 zł kwartalnie. Można oszacować, że w sumie księża płacą co najmniej 35 mln zł podatku dochodowego rocznie. Co ciekawe, księża płacą podatek od liczby mieszkańców parafii, a nie od faktycznej liczby wiernych. W ten sposób system podatkowy podkreśla misyjność Kościoła i odpowiedzialność duszpasterską za wszystkich ludzi.

Umowy o pracę
Jeśli jednak księża, siostry zakonne i zakonnicy są zatrudnieni na etacie, to wówczas płacą podatek dochodowy i podlegają takim samym zasadom jak inni pracownicy. Najczęściej wykonywane prace to katecheta, nauczyciel, wykładowca, pomoc medyczna, kurialista. W 2009 r. pracowało w Polsce 33 492 katechetów, w tym 18 348 katechetów świeckich, 11 382 księży diecezjalnych, 1152 księży zakonnych i 2610 sióstr zakonnych.
Jeżeli przyjmiemy średnią pensję katechety w wysokości 3 tys. zł. brutto, to realnie płacony podatek wynosi ok. 380 zł. Rocznie daje to 69 mln zł podatku PIT od pensji osób duchownych zatrudnionych w szkołach, nie licząc innych duchownych płacących tę formę podatku.

Działalność gospodarcza
Instytucje, czyli parafie, kurie, klasztory mogą, ale nie muszą prowadzić działalności gospodarczej. Jeżeli prowadzą działalność gospodarczą muszą ją zarejestrować i płacą takie same podatki CIT, PIT, VAT jak wszystkie podmioty gospodarcze.
Co prawda kościelne osoby prawne nie płacą podatku dochodowego od dywidendy, ale w podobnej sytuacji są inne instytucje działające na rzecz społeczeństwa np. ochotnicza straż pożarna czy kluby sportowe.

Ulgi i zwolnienia
Ulgi i zwolnienia podatkowe względem Kościoła i jego instytucji zamieszczone w regulacjach prawnych mają przede wszystkim na celu wspieranie Kościoła w prowadzeniu przez niego różnych dzieł religijnych, charytatywno-opiekuńczych, oświatowych i wychowawczych, które służą dobru człowieka.
Instytucje kościelne, które nie prowadzą działalności gospodarczej, nie płacą podatku dochodowego i są traktowane tak jak fundacje, które wykonują ważne zadania dla społeczeństwa i nie prowadzą działalności gospodarczej.

Podatki od nieruchomości
Ustawa o stosunku Państwa do Kościoła katolickiego zwalnia kościelne osoby prawne od opodatkowania i od świadczeń na fundusz gminny oraz fundusz miejski z tytułu posiadanej nieruchomości, o ile są one przeznaczone na kult religijny lub cele edukacyjne (szkoły, seminaria). Zwolnione są również: klasztory, kurie i zabytki. Za użytki rolne i lasy Kościół płaci takie same podatki jak każdy inny właściciel.

Inne formy wspierania budżetu państwa przez Kościół
Wkład Kościoła do budżetu to nie tylko płacone podatki, ale także prowadzenie różnych instytucji wypełniających zadania państwa. Świeccy katolicy i instytucje kościelne finansują kilkaset przedszkoli i ok. 600 szkół dla kilkudziesięciu tysięcy dzieci. Rodzice, którzy posyłają dzieci do katolickiej szkoły, nie dostają zwrotu podatku (kiedyś częściowo dostawali), tak więc płacą dwa razy za edukację. Można oszacować, że jest to co najmniej 200 zł od dziecka miesięcznie. Daje to kwotę 120 mln zł rocznie.
Olbrzymi jest wkład Kościoła w pomoc potrzebującym i najuboższym, co wydatnie wspomaga system państwowej pomocy społecznej. Caritas w 2010 r. przekazała osobom potrzebującym pomoc materialną o wartości 500 mln zł. Caritas prowadzi 9 tys. punktów pomocy, w których na zasadzie wolontariatu pracuje ponad 100 tys. Polaków. Wartość ich pracy to setki milionów złotych rocznie.
Obok Caritas działają setki ośrodków pomocy. Same zakony, instytuty życia konsekrowanego i stowarzyszenia prowadzą w Polsce 450 placówek opiekuńczo-leczniczych. Są to: domy samotnej matki, ośrodki pomocy rodzinom, domy dziecka, ośrodki wychowawcze, placówki dla upośledzonych dzieci i dorosłych, domy starców, placówki dla osób uzależnionych, hospicja, ośrodki leczniczo-rehabilitacyjne, przychodnie, schroniska dla bezdomnych, noclegownie i kuchnie dla ubogich.
Duży wysiłek finansowy Kościoła dla społeczeństwa to utrzymanie zabytków. Większość zabytkowych budynków w Polsce to kościoły, których jest kilka tysięcy. Na utrzymanie kościoła i parafii przeznaczone są pieniądze zbierane na tacę. Środki te z trudem wystarczają na sprzątanie, ogrzewanie, oświetlenie, ubezpieczenie, drobne naprawy i malowanie. Na remonty czy zabezpieczenie przed pożarem i kradzieżą trzeba szukać dotacji, sponsorów. Utrzymanie kościoła kosztuje co najmniej 2-3 tys. zł miesięcznie, a z remontami to wielokrotnie więcej. W skali kraju daje to ponad miliard złotych rocznie.
Szacując finansowe zaangażowanie katolików na rzecz społeczeństwa i państwa mówimy o miliardach złotych rocznie. Instytucje i wspólnoty Kościoła katolickiego stanowią dużą część „trzeciego sektora”. Gdyby państwo miało przejąć te zadania, kosztowałoby to wiele miliardów złotych rocznie.

,pewnie przez nieuwagę greg, nie zaznaczyłeś, że cała ta niewątpliwe w części pozytywna działalność tej firmy finansowana jest z budżetu państwa, czyli z podatków wszystkich obywateli PL, nie tylko katolików, tacy, darowizn prywatnych (nic nikomu do tego, znaczy do tych indywidualnych darowizn), pensji katechetów, wszelkich kapelanów, ale też potężnych "darowizn" firm państwowych itd..itd..Ma też niebagatelne przychody z dzierżawy, wynajmu, obrotu ziemią czy wszelkie przychody z tzw,. usług kościelnych (śluby, chrzty, komunie, pogrzeby i inne), różne zwolnienia podatkowe, (np.słynny handel przewielebnych autami).....Z tego pewnie niemało im zostaje, część tych pieniędzy (również budżetowych) jedzie do Watykanu, część na konsumpcję własną na nieosiągalnym dla przeciętnego parafianina poziomie....
Podsumowując: TO my. wszyscy obywatele wierzący, niewierzący, finansujemy działalność tej firmy, częściowo dobrowolnie, w większości w sposób wymuszony....I TO JEST CHORE I NIEWŁAŚCIWE!

No tak, jak brakuje argumentów to na stos (kiedyś), w XX w. zamykano w psychiatryku, dziś tylko sugeruje się (póki co) chorobę...."Brawo" greg...jestem pod wrażeniem postępu..

Strony

 

Reklama