Jesteś tutaj

Nadal bronimy wolnych sądów

Akcja "ŁAŃCUCH ŚWIATŁA" trwa. Broniąc wolnych sądów bronimy naszej własnej wolności i naszych praw. Spotykamy się o 21.00 pod Sądem w Trzciance, ul. Staszica i zapalamy świeczki, jak tysiące ludzi w całym kraju.

 

Niektórzy uważają, że już go nie ma, gekko. Ale podałeś przykłady w rodzaju - co by było gdyby... Prawda jest inna - jeśli uważasz, że wymiar sprawiedliwości działał dotąd dobrze i sprawnie, to jesteś szczęśliwcem. Bo ponad 70% społeczeństwa widzi to inaczej. Stąd potrzeba reformowania. Natomiast pogróżki Unii Europejskiej uważam za niedopuszczalną  ingerencję w wewnętrzne sprawy suwerennego kraju. Ma ona tylko podłoże polityczne i ideologiczne. Polacy muszą bronić swojej godności i niezależności. Tak uważam.

Ależ oczywiście, że wymiar sprawiedliwości działa źle. Tylko zdefiniujmy, co się pod tym pojęciem kryje, skąd taka ocena! Przewlekłość postępowań - to jest, jak sądzę, główny powód takiej oceny.

I czy uważasz, że ręczna nominacja przez Ziobre sędziów Sądu Najwyższego i prezesów sądów powszechnych pomoże w tej sprawie?
A może by tak wcześniej obsadził 700 (!) wolnych wakatów sędzioweskich? Bo to akurat na pewno bypomogło, a od roku się nie dzieje. Widzisz ten dysonans pomiędzy przekazem słownym a działaniem?
Przecież głównym powodem zamachu na sędziów TK była ich rzekoma nieefektywność, zajmowanie się czym innym a nie orzekaniem. Nowy skład miał dramatycznie tę sytaucję zmienić. I zmienił - orzeka dramatycznie mniej, by nie powiedzieć w ogóle.
A magister "prezes" Przyłębska ogłasza publicznie konstytucyjność ustaw, które jeszcze na wokadzie TK się nie znalazły. Zaiste "nowa jakość i dobra zmiana".

Mogę zrozumieć Twoje myślenie i poglądy, zagdzam się że reformy warto i trzeba wprowadzać. Ale nie w nocnych głosowanich i pisanych na kolanie bez konsultacji wymaganych prawem.

Stąd trafiają się błędy i niedopracowania pprojektówAle czy zaraz trzeba wrzeszczeć. na cały świat o zagrożeniu demokracji? Co do dalszych Twoich zastrzeń to kwestia punktu widzenia czyli potocznie - gustu. Ziemi na razie nie kupię, bo nie mam czym obsiać.

Tom - doceniam chęć porozumienia. Ale musze trochę docisnąć. 
Nie, nie to kwestia gustu. Ziobro pokazywał, zmanipulowane zresztą, "słupki" co do ilości orzekania przez TK w Polsce i na Zachodzie (oczywiście z "wyraźną" przewagą na rzecz tego drugiego). Miało być lepiej, jak jest każdy widzi, to jest poza dyskusją.
To rodzi podejrzenie graniczące z dużą pewnością, że w innych sprawach może być podobnie. Argumentacja jest dla "obywateli", prawdziwy cel przeprowadzanych operacji leży gdzie indziej ("dorwać Tuska").
 

Czy ty Tom zdajesz sobie sprawę, że Ziobro wiecznie na tym stołku nie będzie? Być może już niedługo tak będzie. Przyjdzie inny a ustawa zostanie. I co wtedy Tom? Chciałbyś być sędzią traktowanym jak kurwa?

Czas Ziobry też minie i pewnie on też o tym wie. Chodzi więc o tworzenie prawa, które ma być najlepsze, a nigdy nie będzie idealne, bo trzeba je dostosowywać do zmieniającej się rzeczywistości. Ale nie nazywajmy każdej próby reformowania atakiem na demokrację.

Sratatata. Demokracją nazywasz gdy władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza jest w rękach jednej partii? Przytocz okres w dziejach Polski kiedy tak było! Czy czasem nie przeciwko temu Tom walczyłeś?

Strony

 

Reklama