"...radni postanowili również wprowadzić strefę płatnego parkowania przy ul. Sikorskiego i Kościuszki od poniedziałku do piątku, w godzinach od 6:00 do 16:00. Ustalono następujące stawki, za parkowanie do pół godziny 0,50 zł, przez godzinę 1 zł, za parkowanie w drugiej godzinie 1,20 zł, w trzeciej 1,40 zł, a w czwartej i każdej kolejnej godzinie 1 zł. Osoby niepełnosprawne i przewożące osoby niepełnosprawne oraz pojazdy oznakowane pogotowia energetycznego i gazowego zwolnione są z opłat."
Informacja pochodzi z facebook.com/GminaTrzcianka/
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
Uważam, że wprowadzenie
Uważam, że wprowadzenie stawki od tkz. pierwszej minuty postoju to zły pomysł, wymyślony gdzieś za biurkiem, z dala od jakich kolwiek konsultacji... ale można było się tego spodziewać.
Kto ma przy sobie 50 gr? złotówke? Automat wyda resztę? może będzie płacenie kartą?
Idźmy raczej dobrymi zwyczajami wypracowanymi w miastach większych - wprowadzając np. pierwsze 15-30 minut darmowego postoju. Nie stosujmy kryteriów z miejscowości nadmorskich lub też dla terenów historycznie ważnych bo zrobimy tam pustynię na której potencjalnie stracą lokalni przedsiębiorcy i pobliskie lokale...
Obym się mylił.
Operator strefy płatnego parkowania
Czy oficjalnie poinformowano kto zostanie operatorem trzcianeckiej strefy płatnego parkowania? Czyżby to była jaka lokalna spółka ? Czyby jakiś były lub obecny radny miał w niej udziały? I ostatnie pytanie: ile ten parkomatowy operator będzie zatrzymywać dla siebie procent wpływów z opłat za postój?
Trzcianka nie jest jeszcze kurortem. Mogę się co prawda mylić...
Z tego co pamiętam to płatny parking jest po to, aby odciążyć ruch w tej części miasta. Aby można tam zaparkować na chwilkę. Dla tubylców i nie tylko, jest parking za blokiem na bodajże 70 miejsc. Stawki faktycznie nie są najbardziej fortunnie ustalone... Można było jednak zgłosić swoje uwagi na sesji i wydaje mi się, że bez przeszkód wprowadzono by każdy pomysł na taryfę za parkowanie. Byle był jako tako uzasadniony i logiczny. Radnych jakoś niespecjalnie temat interesował. To historyczna chwila, pierwszy płatny parking w mieście...
Ta rada bezkrytycznie przyjmuje wszystkie propozycje burmistrza co dziwi, a nawet wkurza. Można było ustalić bardziej finezyjne warunki parkowania. Te raczej zniechęcają...
Trzcianka nie jest jeszcze kurortem i jak słusznie zauważył SYS ustalenie opląty za pierwsze pół godziny to nieszczególny pomysł...
Ciekawe czy zwolnione
z opłat będą karetki, Kombud, Zik? Policja niech płaci ;)
Co nagle to po diable...
Z tymi opłatami za parking jest jednak większy ambaras niżby się wydawało na pierwszy rzut oka. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Aby zwolnić od opłaty pierwsze pół godziny czy więcej, musiałyby być zamontowane bramki rejestrujące czas wjazdu i wyjazdu, bądź też zatrudniona osoba do tychże czynności.
To uczyniłoby całe przedsięwzięcie nieopłacalnym. Trzcianka to małe miasteczko i jak na razie nie stać nas na światowe rozwiązania. Szkoda. Niestety realia ściągają nas na ziemię i przyznaję, iż rozwiązanie jakie zaproponował burmistrz, a radni klepnęli jest optymalnym.
Pośpieszyłem się z krytyką, za co trzeba teraz posypać głowę popiołem. Co czynię niniejszym wpisem.
Coś za szybko się poddajesz ;)
To nie będzie parkomatów ? To kto będzie pobierał opłaty?
Mam lepszy pomysł Frant, bardzo tani bo kosztujący tyle co znak ... że też radni nie wpadli na pomysł żeby postawić tam dowolny znak od B-35 do B-39 które będą obowiązywać w godzinach od 6.00-14.00 . Tanio i efekt w postaci pustego parkingu murowany ...a i pewnie jakaś TV nakręciłaby reportaż o naszym mieście więc promocja gwarantowana.
Ale żarty na bok.
Bardzo prostym choć pewnie dla naszych urzędników trudnym do wymyślenia rozwiązaniem jest "samochodowy zegar parkingowy" - choć może nazywać się różnie i może być tekturowy lub plastykowy.
Każdy kto taki posiada przy wyjściu z auta ustawia godzinę, kładzie za szybę i wtedy wystarczy tylko rzut oka by stwiedzić czy kierowca przekroczył czas czy nie ...
Ale zrozumiem, jeżeli pomysł w Trzciance będzie nie do przyjęcia... jak większość dobrych prostych pomysłów...
Dokładnie. Nieco zapomiana
Dokładnie. Nieco zapomiana karta zegarowa sprawdziłaby się świetnie.
Do franta
Nic by się nie zmieniło. Po prostu bieżesz z parkomatu bilet bezpłatny na 30 minut i kładziesz na podszybiu. A kontrolować to tak czy siak chyba ktoś będzie musiał, nie prawda?
Wystarczy ogłosić przetarg
na firmę która ma obsługiwać parkometry i to wszystko. Ilością osób zatrudnionych będzie zajmowałą się firma a Ratusz będzie tylko kontrolował i spijał śmietankę....
Chyba nie wystarczy... :-)
Zastanowiłeś się może Pilanin nad tym co napisałeś? Wystarczy ogłosić przetarg.... Tak według Ciebie jakich obrotów można się spodziewać na parkingu? Gdyby przedsięwzięcie było dochodowe znalazłby się z pewnością etat w Ratuszu. Ta śmietanka w postaci dochodu z parkomatów dość chudo się zapowiada...
Dlatego zmieniłem zdanie i przyznałem rację przyjętemu rozwiązaniu. Podobnie jest z kartami zegarowymi. Sam autor pomysłu wspomina coś o zapomnianym zegarze parkingowym... Wdrażać archaiczne rozwiązanie... hm...
Może nie wyszukujcie na siłę argumentów przeciw przyjętej koncepcji. Mnie ona przekonuje i jeśli spełni pokładane w niej nadzieje na ograniczenie ozdób, w postaci tych samych samochodów stojących "od zawsze" na parkingu, będę zadowolony. Czas pokaże kto ma rację...
Że niby ufamy swojemu społeczeństwu
i głęboko wierzymy w to iż każdy kto wjedzie w strefę płatnego parkowania nazajsamwpierw pobiegnie do parkomatu i pobierze bilecik do parkowania by udowodnić swoje 30 minut darmowego postoju. W drugiej wersji ustawiam znaczek za szybką o której zaparkowałem i mam 30 minut na ogarnięcie. Co po tym czasie ? ktoś wejdzie na terminal i sprawdzi ile stoję? Toć to trzeba komuś za to sprawdzanie zapłacić. No chyba że będą to strażnicy miejscy w godzinach swojej służby.
Strony